Doniczki produkowane są dzisiaj z niemal każdego tworzywa. Ja, te gotowe wybieram zwykle z materiałów naturalnych, czyli ceramiczne, szklane, albo metalowe. Trudno jest jednak dostać doniczkę wykonaną z drewna. Zdarzają się czasami takie z kory, albo połączonych drucikiem patyczków, ale to nie jest lite drewno. Postanowiłam więc, że zrobię takie prawdziwe drewniane doniczki z brzozowych pieńków. Pieńki zdobyłam w tartaku 😁
Pieniek tniemy piłą na kawałki o długości ca. 10 cm. W każdym z kawałków wiercimy granice otworu otwornicą na głębokość około 5 cm. Następnie przy pomocy wiertła i dłuta wydobywamy drewno z wnętrza obrysu wykonanego otwornicą. Nie trzeba tego robić jeśli używamy frezu lub wiertła łopatkowego.
Wykańczamy wnętrze papierem ściernym i zabezpieczamy lakierem lub najlepiej plastikiem w sprayu.
W tak przygotowane doniczki-pieńki na warstwie lawy wulkanicznej (drenaż) sadzimy sukulenty. Pamiętajmy, żeby każdemu z sukulentów po wyjęciu z doniczki rozluźnić bryłę korzeniową.
Takie doniczki zrobiłam i rośliny w nie posadziłam. Mam nadzieję, że będzie im w nich dobrze 🙏🤞
Powiedz mi, czy to doniczki-doniczki, czy po prostu ozdobne osłonki?
OdpowiedzUsuńW mojej wersji to doniczkowe-doniczki, dlatego zaimpregnowałam je od środka i wykonałam drenaż pod kwiatek. Można je oczywiście potraktować jako osłonki, w otwór 5x5 cm jaki w nich wywierciłam i wydłubałam powinna się zmieścić najmniejszego rozmiaru doniczka :)
UsuńAle fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam :)
UsuńCudowny pomysł! Super to wygląda 😃 muszę spróbować zrobić takie na swój balkon 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję, cieszę się że pomysł się podoba. Na balkonie na pewno będą wyglądały bardzo efektownie.
Usuń